Kac Po Marihuanie

Każdy, kto kiedykolwiek imprezował wie, że jeśli wypije za dużo alkoholu, następnego ranka prawdopodobnie odczuje skutki kaca. To, jak duży będzie kac, będzie zależeć od ilości wypitego alkoholu oraz od tego jak dobrze o siebie zadbasz przed pójściem spać. Wiele osób nie rozumie, że to samo może się zdarzyć, gdy poprzedniego wieczoru spożyje zbyt dużo marihuany. Czym właściwie jest kac po marihuanie? Co to powoduje i jak można temu zapobiec?

Czy kac po marihuanie jest prawdziwy?

Niektórzy koneserzy marihuany, którzy na co dzień palą lub spożywają trawkę, mogą się śmiać, gdy wspomnisz o kacu po marihuanie. W 1985 roku w czasopiśmie Drug and Alcohol Depency opublikowano informację o badaniu przeprowadzonym w celu zbadania kaca po marihuanie. W badaniu wzięło udział łącznie 13 uczestników, którzy regularnie spożywali konopie indyjskie. Niektórym uczestnikom podano jointa, innym zaś placebo. Zaraz po wypaleniu jointów sprawdzono ich organizm, w tym poziom dwutlenku węgla i tętno.

Uczestnicy palili otrzymane jointy, odpoczywali przez dziewięć godzin, a następnie ponownie sprawdzano ich organizm. Ci, którym podano jointy zawierające prawdziwą marihuanę, mieli znacznie wyższy poziom dwutlenku węgla, a także szybsze tętno. Wykonywanie codziennych zadań zajmowało im także znacznie więcej czasu niż osobom, którym podano placebo. Odkrycia te wykazały, że po spożyciu marihuany istnieje prawdopodobieństwo, że u danej osoby wystąpią objawy kaca. Dobra wiadomość jest jednak taka, że kac po marihuanie bardzo różni się od tego, który pojawia się po nadmiernym piciu. Chociaż możesz nie odczuwać mdłości w postaci dreszczy i bólów ciała, istnieją pewne łagodniejsze objawy, które będą obecne.

Główne objawy kaca po marihuanie:

• Zmęczenie,
• Ból głowy,
• Suchość w ustach,
• Otępienie, powolność w wykonywaniu zwykłych zadań,
• Brak apetytu,
• Kaszel,
• Łagodne nudności, ale tylko w skrajnych przypadkach,
• Czerwone oczy.

Dobra wiadomość jest taka, że chociaż kac po alkoholu może powodować zmęczenie na wiele godzin, a nawet dni, kaca po marihuanie można znacznie łatwiej wyleczyć.

Jak poradzić sobie z kacem po marihuanie?

Pierwszym krokiem w leczeniu kaca po marihuanie jest oczywiście zaprzestanie palenia marihuany, dopóki skutki nie zaczną ustępować. Dodanie większej ilości THC do organizmu nie pomoże.

• Odpocznij

Najważniejszą poradą jest oczywiście sen. Sen pozwala organizmowi leczyć się i naprawiać, a tego właśnie będzie potrzebować, gdy będzie miał kaca po trawce. Ale sen przynosi także inną korzyść. Marihuana w rzeczywistości zakłóca ilość snu REM, jaki ma twoje ciało, a powstrzymanie się od marihuany w połączeniu z większą ilością snu pomoże ciału sobie pomóc. Nawet spanie przez dodatkową godzinę lub dwie sprawi, że poczujesz się lepiej, gdy uporasz się z kacem po trawce.

• Leki przeciwbólowe

Środki przeciwbólowe, takie jak Tylenol lub Advil, również zdziałają wiele dobrego podczas leczenia kaca po trawce. Jedną z rzeczy, z którymi prawdopodobnie będziesz się borykać, jest ból głowy, który może pulsować po spożyciu zbyt dużej ilości konopi. Przyjęcie nawet jednej dawki może złagodzić ból do czasu, aż organizm poczuje się lepiej, a gdy przestanie działać, i tak będziesz się czuł dobrze.

• Odpowiednie nawodnienie

Nie zapomnij popić tego środka przeciwbólowego wodą, a potem także wypić jej dużą ilość! Większość kaca po marihuanie wynika z odwodnienia, zatem uzupełnienie ilości wody w organizmie bardzo pomoże w pozbyciu się kaca. Najlepszym sposobem na walkę z suchością w ustach jest także picie wody, ponieważ po wypiciu dużej szklanki lub dwóch nie będzie ci już tak sucho.

• Spacer

Wstań wreszcie i idź na spacer. Ćwiczenia pomogą oczyścić organizm z toksyn, a świeże powietrze pomoże dostarczyć do mózgu więcej tlenu, co przyspieszy regenerację organizmu. W większości przypadków nie będziesz chciał wykonywać pełnego programu ćwiczeń, ale nawet lekki spacer może pomóc odwrócić skutki kaca po marihuanie.

Oczywiście najlepszym sposobem, aby mieć pewność, że nigdy nie będziesz musiał zmagać się z kacem po marihuanie, jest upewnienie się, że nigdy go nie złapiesz.